Oficjalne maskotki Mistrzostw Europy 2012- SLAVEK i SLAVKO
Maskotki Euro 2012
9 listopada 2010 roku w warszawskim Teatrze Wielkim miała premiera oficjalnych maskotek EURO 2012. Za ich projekt odpowiedzialne jest amerykańskie biuro Warner Brothers. Prezentację poprzedził kilku minutowy filmik animowany o Trixie i Fixie maskotkach EURO 2008, w Austrii i Szwajcarii. Historia przedstawiała pokrótce niezwykle udane dla maskotek mistrzostwa 2008 roku. Na koniec Trix i Fix kopią piłkę ze szczytu Alp, w kierunku Polski i Ukrainy. Futbolówka pokonuje szybko kilometry osiadając, na malowniczej polanie. Po chwili wyrasta tam Drzewo Futbolu i przepiękny stadion, z którego wychodzą nowi bohaterowie Slavek i Slavko.
Imiona nieprzypadkowo oddają ducha słowiańszczyzny. Ostateczna wersja została wybrana przez kibiców z całej Europy, jako jedna z trzech wersji.
Maskotki ubrane są w narodowe stroje piłkarskie Polski i Ukrainy, numery na ich koszulkach dają nam rok 2012. Jak tłumaczą producenci i twórcy maskotek, bliźniacy mają symbolizować bliskość obu krajów, oraz połączenie nowoczesności z tradycją. Zachęcać mają także zwłaszcza młodych kibiców, do pogłębienia wiedzy na temat krajów organizatorów.
O ile bardzo ciepło maskotki zostały przyjęte przez oficjeli ze świata sportu i polityki, o tyle wśród kibiców głosy są podzielone dość znacznie. Niektórzy uważają że maskotki są kopią ich poprzedników z 2008 roku, a same imiona w ogóle nie brzmią po polsku. Poza tym oba kraje są tak mało znane, że można było się pokusić o większe rozpoznawanie Polski i Ukrainy po mistrzostwach dzięki wspomnianym maskotkom.
Nam maskotki przypadły do gustu, uważamy je za sympatyczne i w pełni słowiańskie, a Wy jakie macie zdanie na ten temat???
Imiona nieprzypadkowo oddają ducha słowiańszczyzny. Ostateczna wersja została wybrana przez kibiców z całej Europy, jako jedna z trzech wersji.
Maskotki ubrane są w narodowe stroje piłkarskie Polski i Ukrainy, numery na ich koszulkach dają nam rok 2012. Jak tłumaczą producenci i twórcy maskotek, bliźniacy mają symbolizować bliskość obu krajów, oraz połączenie nowoczesności z tradycją. Zachęcać mają także zwłaszcza młodych kibiców, do pogłębienia wiedzy na temat krajów organizatorów.
O ile bardzo ciepło maskotki zostały przyjęte przez oficjeli ze świata sportu i polityki, o tyle wśród kibiców głosy są podzielone dość znacznie. Niektórzy uważają że maskotki są kopią ich poprzedników z 2008 roku, a same imiona w ogóle nie brzmią po polsku. Poza tym oba kraje są tak mało znane, że można było się pokusić o większe rozpoznawanie Polski i Ukrainy po mistrzostwach dzięki wspomnianym maskotkom.
Nam maskotki przypadły do gustu, uważamy je za sympatyczne i w pełni słowiańskie, a Wy jakie macie zdanie na ten temat???